cz. I - sztuka cerkiewna .
Deszcz padał przez cały poniedziałek . Sanok pokrył się szarymi chmurami . Musieliśmy zrezygnować z wycieczki w Bieszczady , a także do skansenu . Tak to bywa z planami .
Zostało nam odwiedzenie Muzeum Historycznego w Sanoku . Zamek na wzgórzu kryje w swoich komnatach skarby ziemi podkarpackiej , które każdy powinien zobaczyć będąc tu . O samym zamku napiszę na koniec swojej trzy częściowej relacji .
Muzeum posiada spore zbiory , o których trudno w dużym skrócie napisać .
Wdrapaliśmy się na górę po ,, schodach zamkowych ", obsługa zamku-muzeum przywitała nas bardzo miło oznajmiając , że dziś ( poniedziałek ) dla odwiedzających wystawy jest ,,gratis" . Jaki miły akcent w deszczowy dzień !
W sanockim zamku sztuka cerkiewna to imponujaca kolekcja ponad 1200 eksponatów z XII do XX w. Naprawdę robi wrażenie - ilością i wielkością niektórych ikon oraz ich różnorodnością .
Eksponaty pochodzą z nieistniejących najczęściej już prawosławnych i greckokatolickich cerkwi z terenów południowo-wschodniej Polski i dzisiejszej Ukrainy . Uratowane od zniszczenia lub wywiezienia za granicę przez przemytników znalazły schronienie w zamkowych murach .
Wyrwane ze swego pierwotnego miejsca , ściśnięte na ścianach wyglądają trochę smutno . Jakby straciły swoją energię , bo każda ikona ,, napisana " to odrębna historia i opowieść z biblii , ale przede wszystkim wielka świętość dla wyznawców prawosławia , która powinna być w świątyni lub w domu wiernego na specjalnym miejscu .
.
Ikona z gr. eikon – obraz , wizerunek . Malarz posługuje się gotowymi schematami ikonograficznymi zawartymi w specjalnych podręcznikach malarskich – podlinnikach . Ikonopisiec , człowiek piszący ikonę jest wykonawcą tylko w sensie materialnym . Jest osobą “ użyczającą swych dłoni Panu , aby On się objawił ”, dlatego też większość ikon jest niepodpisana .
Obraz w Kościele katolickim nigdy nie uzyskał tak ogromnego jak w prawosławiu znaczenia sakralnego .
Kontakt między ikoną a człowiekiem wierzącym jest kultywowany do dziś . Zaraz po wejściu do świątyni jest obrzęd zw. proskinimą polegający na zapaleniu świecy , przeżegnaniu się oraz dotknięciu lub ucałowaniu ikony .
W większości są to ikony malowane na deskach , a także drewniane elementy ikonostasu , krzyże cerkiewne , które dało się ocalić ze świątyń . W powietrzu wyczuwa się charakterystyczną woń starego drewna i wilgoć , która jest utrzymywana na stałym poziomie , aby zbiory nie uległy zniszczeniu . Nie jest to łatwe , gdyż zarówno drewno jak i naturalne , mineralne farby ulegają częstym procesom jakie zachodzą pod wpływem np. niskiej lub wysokiej temperatury czy wilgotności .
Jak duże są to zbioru chyba widać na zdjęciach . Każdy , kto tu trafi będzie pod ich wrażeniem . Zobaczenie ich na własne oczy jest niezapomnianym przeżyciem dla każdego ,obojętnie jakiej wiary .
Jeśli będziecie w Sanoku musicie tu koniecznie zajrzeć . Zobaczycie tu różne postrzeganie świata , kawałek historii Podkarpacia , różne stany ducha i umysłu...bo kolejna wystawa , którą poszliśmy obejrzeć w Muzeum zabrała nas w trochę inne stany świadomości...ale o niej napiszę w następnym poście .
POZDRAWIAM....:))
Tak,to są skarby,a dla wyznawców prawosławia bezcenne.Wspaniałe zbiory w tym muzeum.Żal mi tych cerkwi które widziałem zniszczone w Bieszczadach,a mógłby być piękny skansen.Znam historię pewnej ikony,która obecnie znajduje się w Belgii(legalnie)i jest świętością dla tej rodziny.100 lat temu musieli uciekać przed bolszewikami z Rosji.Czekam na cd.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńz przyjemnością objerzałabym tą kolekcję ikon na żywo...
OdpowiedzUsuńszkoda, że deszcz pokrzyżował Wam plany!
życie & podróże
gotowanie
@Henryk.
OdpowiedzUsuńW Sanoku jest największy skansen w Europie! :D (Tzn. powierzchniowo jest jeden większy. Na Węgrzech.) Gorąco polecam. Jeden i drugi! :D
Mona
Nie masz pojęcia, jak bardzo żałujemy, że tym razem spotkanie nie doszło do skutku!
W Sanoku Rado jest od lat zakochany po uszy! Niesamowite Miasto!
Warto chyba wiedzieć, że potężne zbiory Ikon posiada i eksponuje Muzeum Narodowe w Przemyślu, a jeszcze większe, bezcenne obrastają kurzem w magazynach na Zamku w Łańucie! :D
CIUM.
Widziałam w Rumunii, jak przyszła wycieczka do najstarszej cerkwi Transylwanii; ludzie modlą się przytuleni czołem do ikony, całują ją i widać w nich wielkie skupienie i rozmodlenie; udało nam się zobaczyć również ikony w łańcuckim zamku, lat temu kilkanaście pewnie; pozdrowienia serdeczne ślę. Widzę,
OdpowiedzUsuńMistrz Beksiński czai się następny w kolejce.
Ikony mają w sobie coś magicznego. Mamy w domu jedną, malutką. Przywiozłam ją Cioci z Grecji. Nie jest stara, ale i tak zachwyca swoim pięknem. Bardzo bym chciała na własne oczy zobaczyć tą wystawę. Może kiedyś...Asia
OdpowiedzUsuńPiękne skarby pokazujesz:))szkoda że pogoda zepsuła plany:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHenryku :)Dziękuję,ze zajrzałes na wystawę :), ta historia ikony z Belgii zaciekawiła mnie .
OdpowiedzUsuńGo i Rado - my też żałujemy..ale może już wiosną :) ?Gdy pogoda będzie lepsza..wiem,ze ten skansen w Sanoku jest ogromny..wiec trochę żal..ale zostawiamy go na ,,za rok ".
Dziewczyny co tam deszcz ! Jak w zyciu..zawsze trzeba mieć plan B lub C..Pozdrawiam ,myślę, że na weekend wrzucę kolejną wystawę..PZDR.!!
A wiesz, że nigdy nie byłam w Sanoku, tyle jeszcze ciekawych miejsc w Polsce jest do zwiedzanie. Dziekuję Ci więc za cudną wycieczkę....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńwspaniałe ikony
OdpowiedzUsuńchoc muszę przyznać, że moją uwagę przykuł ostatni obraz - niesamowity
Sanok zwiedzałam kiedyś przejazdem - na pierwszym miejscu był skansen do zobaczenia, więc z braku czasu do muzeum już nie dotarłam niestety... Może kiedyś znów tam będę to na pewno odwiedzę to miejsce. Choć ikon trochę pooglądałam w wakacje na Bałkanach. Też zauważyłam, że są inaczej traktowane niż obrazy w katolickich kościołach. To świetnie, że mamy muzeum z takimi licznymi i wspaniałymi dziełami!Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej wycieczki :)
OdpowiedzUsuńsztuka malowania ikon to "wyższa szkoła jazdy " ostatnio dowiedziałam się o kursie malowania ikon istniejącym przy jednej z parafii, chyba warto się wybrać,
pozdrawiam Cię bardzo serdecznie Beata