To świetne miejsce na rekreacje i edukację . Tu można zobaczyć co w Puszczy rośnie i w trawie,,piszczy " :) .
Leśnicy tworząc to miejsce chcieli przybliżyć las dla każdego z nas . Wytyczono szlaki , na których tablice informują o rosnących w puszczy roślinach , żyjących ptakach i zwierzętach .
Dzisiaj pokaże w dużym skrócie to miejsce . Za tydzień będzie więcej na blogu o tym pięknym miejscu .
Poczopek zlokalizowany jest na trasie nr 676 - Białystok - Krynki. Atrakcja ta jest ulokowana pomiędzy dwoma miejscowościami: Talkowszczyzna i Ostrów Północny.
Obiekt tajemniczo nazwany przez leśników "Silvarium" stanowi leśny park Puszczy Knyszyńskiej , po obszarze którego możemy swobodnie się poruszać (ponad 15 ha ) .
Stołówka
Kapliczka leśników .
Pod dębem .
Pszczoły mają swoja ekspozycję . Zasłużyły na nią swoją pracą .
Można przytulić się do głazów narzutowych i posłuchać jak bije im serce :) .
Rancho pszczółek .
Eko- oczyszczalnie
Tajemniczy drewniany mostek
Jak pięknie prezentuje liście :))
Ekspozycja gatunków drzew jakie rosną w Puszczy Knyszyńskiej
Pomysł na naturalne ogrodowe inspiracje :)) ! Nasi leśnicy są kreatywni !
NADLEŚNICTWO KRYNKI ZAPRASZA !!!
------------------------------------
W mojej kuchni
Kilka dziewczyn zrobiło moją rabarbarowa konfiturę i bardzo smakowała . Ciesze się!
Dziś kolejna propozycja . Najlepiej robić ją w sezonie , gdy mamy nasze dobre polskie jabłka .
Jest świetna zarówno do pieczonego mięsa , jak i do serów i pasztetów .
Cebulę pokrojoną w piórka dusimy na oliwie , dodajemy tyle samo starkowanych jabłek na tarce jarzynowej . Najlepsze są gatunki kwaśne lub winne .
Następnie dodajemy namoczoną wcześniej i sparzoną suszoną żurawinę . Można ją namoczyć w alkoholu lub winie .
Dusimy wszystko około 30 min. doprawiając na koniec solą , cukrem i majerankiem do smaku w/g swoich upodobań . Przechowujemy w pasteryzowanych słoikach .
--------------------
Przepis na pieczoną szynkę dla Marii z Gdańska :))
Szynkę bez kości i błon o wadze najlepiej 1,2- 1,5 kg nacieramy dużą ilością soli (ok. 3 łyżek stołowych ) i świeżym czosnkiem ( 2-3 ząbki ) . Odstawiamy w przykrytym naczyniu na 3 dni , aby sól dobrze wnikła w mięso .
Następnie rozgrzewamy piekarnik do 200 st. , a w międzyczasie szynkę przekładamy do naczynia , w którym pieczemy mięso . Smarujemy po wierzchu musztardą , posypujemy słodka papryką . Całość podlewamy 1 szklanką piwa . Dookoła układamy ćwiartki obranej cebuli (2-3 sztuki ) i jeśli mamy kiszoną cytrynę . Pisałam o nich TU !
Pieczemy bez przykrycia przynajmniej 2 godz. do mocnego zrumienienia na ciemny brąz . Szynkę zostawiamy w piekarniku około 30 min. Następnie jeszcze ciepłą zawijamy w papier do pieczenia i pozostawiamy do ostygnięcia , potem przechowujemy w lodówce . Najlepsza jest na następny dzień do krojenia . Powinna być lekko słona . Takie słone szyneczki i inne dobroci zawsze wisiały u moich dziadków na wsi w komórce na drewnianym kiju :)) .
P.S Zapomniałam napisać ,ze podczas pieczenia mięso podlewamy cały czas piwem , bo dość szybko paruje :)
-------------------
POZDRAWIAM MONA :)
Piękny spacer, dotleniłam się.Szkoda, że do tej pory, nie odkryłam takich cudownych zakątków Polski.Najdalej dotarłam do Olsztyna, nad Jezioro Wadąg.Dzięki Tobie Mona, mogę podróżować i poznawać te wszystkie cudowne miejsca.Dziękuję, że nie zatrzymujesz tego tylko dla siebie ale dzielisz się tym co widzisz z innymi.
OdpowiedzUsuńonaona
Nowe propozycje z Twojej Kuchni są kuszące. Koniecznie muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńJuż mogę polecić przepisy innym.
onaona
Niesamowicie w tym leśnym ogrodzie, ciekawie i pięknie. A te pieczone mięsa, wyglądają nieziemsko, aż ślinka cieknie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Miło nam że nie stajesz w chórze tych co źle mówią o Polskich Leśnikach,ukazujesz ich w prawdziwym nie zafałszowanym świetle jako ludzi którzy poprosty kochają las(mieszkamy w lesie, nasz młodszy syn jest technikiem leśnikiem i studentem I roku leśnictwa na SGGW.
OdpowiedzUsuńSILVARIUM nadleśnictwa Krynki piękne :)
Mona, zabrałaś mnie na przepiękną wycieczkę, pięknie zagospodarowane tereny, soczysta roślinność, te wszystkie domki i budowle z drzewa, a na pniu nadleśnictwa Krynki siedzi chyba cudny zimorodek, taki kolorowy. Potrawy, które wyczarowujesz, wyglądają bardzo smakowicie i kuszą, wczoraj zastanowiła mnie ta nazwa SILVARIUM, co to takiego, a to bardzo interesujące miejsce. Też mamy u siebie kapliczkę leśników, po drodze, jak jedziemy na Pogórze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, pa.
Mona w Silvarium też jeszcze nie byłam! Koniecznie musimy TO NADROBIĆ, aż zatęskniłam aby się przytulić, ale nie do kamienia, lecz do drzewa :)
OdpowiedzUsuńPrzepis na szynkę wart jest wypróbowania, muszę chyba zacząć wszystkie sobie drukować i do przepiśnika chować.
Buziole :*
Droga Mono, po pierwsze super wycieczka a po drugie ślinka cieknie :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka ze studiów była z Krynki :) A poza tym urzekły mnie rzeźby pszczół, super są! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsca pokazujesz, a szynka...aż ślinka cieknie....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńuwielbiam poieczone mięso, chyba skusze się na upieczenie takowej :)
OdpowiedzUsuńMono, znów odkrywasz przede mną cudne miejsce, którego nie znałam. Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńMoan dzięki, zabiorę się za przygotowania w sobotę. I za piękny spacer daleko od szosy :) też dziękuję!
OdpowiedzUsuńMaria z Gdańska
Miało być Mona, ale Moan też ładnie wyszło, kojarzy się z dalekimi podróżami - i to się zgadza, zabierasz nas w dalekie cudowne podróże!
OdpowiedzUsuńHej, hej!
OdpowiedzUsuńDzięki za pokazanie kolejnego cudnego miejsca podlaskiego! Byliśmy w Knyszynie w ubiegłym roku, ale do Silvarium nie dotarliśmy. Ale nic straconego - znajdziemy to miejsce podczas tegorocznego pobytu. Szyneczka wygląda interesująco - wypróbuję przepis w sobotę.Pozdrawiam pięknie!
Ogród przepiękny. Jeszcze tak dużej szyszki nie widziałam hahaha.
OdpowiedzUsuńA co do twojego gotowania to robisz prze smaczne rzeczy. Zazdroszczę Twoim domownikom :)
dziewczyny dziękuję , że do mnie zaglądacie :!
OdpowiedzUsuńZaglądam do ciebie ciagle ,chociaż nie zawsze piszę,.I czekam na nowe wędrówki,bo takie piękne miejsca odkrywas przed nami.
OdpowiedzUsuńDla mnie, siedzącej ciągle w jednym miejscu raczej bez mozliwosci robienia takich wycieczek ,twój blog i twoje przekazy są bardzo miłe.
Pewnie nie dowidziałabym sie nigdy,jakie ta nasza polska ziemia posiada uroki.I czego my szukamy gdzieś tam w tych przysłowiowych ciepłych krajach!
A przepis na szynkę tez sciagnęłam od Ciebie,chociaż jest dla Marii.Ale wypróbuję może na jakąs uroczystosc,chociaz mam swój.Zobaczymy,która lepsza.
P.S
Ten zołądż mnie powalił na kolana.Cudny pomysł i realizacja.
Silvarium przecudne, urokliwie zaaranżowane. Dzięki za wycieczkę.
OdpowiedzUsuńPzdr.
PS. Nazwa jest oczywista silva to po łacinie drewno, ale i las.
Gdyby nie Twój wpis nie miałabym pojęcia, że takie piękne miejsce istnieje! Bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuń