Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

sobota, 21 maja 2011

Moja wina !!

czeremcha


-------------------------
Dziewczęcia wzrok rozmarzony – wina Mony!
Dym snuje się jak szalony – wina Mony!
Ścigają mnie czarne wrony – wina Mony!
Ktoś ukradł skansenowi brony – wina Mony!
Przeglądam zdjęć całe tony – wina Mony!
I o Podlasiu czytam tomy – wina Mony! 

------------
Oto efekt mojej pracy - wycieczek do skansenu i obrazków z Podlasia . Otrzymałam od koleżanki Teofili ten wierszyk :) . Kilka strof , a jak miło . Teofila - ty się z zawodem pomyliłaś :) !
Poetką powinnaś zostać !


Jak zwyczaj staropolski nakazuje , kto Cię obdarowuję i jego trzeba obdarować . Pomyślałam , że zrobię niespodziankę dla mojej poetki ..:)) A oto i on (przepis do wykorzystania przez każdą z Was :)) ) .




Konfitura Teofili do mięsa 

Wszystkie składniki są w proporcjach  ,,około " ,  gdyż konfitura ta jest moją improwizacją wymyślona po drodze z warzywnego bazarku . Jej  końcowy smak będzie tylko zależał od waszych upodobań .
Wszystko zaczęło się od kupna pęczku młodego rabarbaru . Na wielu  blogach dominują różnego rodzaju rabarbarowe  ciasta , a ja myślałam jak zachować jego smak na dłużej , .. na potem . Tak powstał pomysł na konfiturę . Konfiturę do mięsa , bo akurat szynka w piekarniku się piekła  :)  .

Przepis na dwa nieduże słoiki

1.  2 średnie cebule dusimy w rondlu na 2 łyżkach oliwy .
2. Około 40 dkg rabarbaru obieramy i kroimy w drobna kostkę .

3.  Dodajemy do cebuli .
4. Gdy cebula i rabarbar zmiękną podlewamy około 1/2 szklanki soku z brzoskwiń (puszka) i dalej dusimy .
5. 3 - 4 połówki brzoskwiń kroimy drobno i dodajemy do rondla .
6. Dusimy około 5 min , następnie dodajemy 2 łyżki cukru , 1/2 łyżeczki soli  , szczypta świeżo zmielonego pieprzu oraz 1/2 łyżeczki cynamonu .
7. Wszystkie składniki mieszamy i ugniatamy ubijakiem do puree (ja tak robię ) lub miksujemy blenderem  przez chwilę , tak aby część kawałków była w całości  .
Od chwili dodania brzoskwiń gotujemy na małym ogniu około 20  min . W czasie duszenia próbujemy i dosmaczamy cukrem , solą i oliwą .
Następnie przekładamy do słoików i pasteryzujemy  , jeśli chcemy cieszyć się rabarbarowym smakiem  np. jesienią lub zimą .
Ilość cukru i syropu z brzoskwiń  zależy też od rabarbaru i naszych upodobań . Mój był młody i dość kwaśny .


Konfitura  wyszła pyszna , kwaśno - słodka z nutą cebulki i cynamonu . Idealna do pieczonego mięsa .
To moje pierwsze letnie smaki w słoiku z dedykacją dla koleżanki :))

Obiecuję ! Będą następne dedykacje .....

BARDZO DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM ZA PIĘKNE KOMENTARZE  . OBIECUJĘ KOLEJNE WYCIECZKI  JUŻ WKRÓTCE !


Będzie to spacer po silvarium Puszczy Knyszyńskiej .


POZDRAWIAM    





25 komentarzy:

  1. Schabik lekko popieprzony - Wina Mony!
    Konfiturą osłodzony - wina Mony!
    Przez rodzinkę uwielbiony - wina Mony!
    Teofila

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze takiej nie robiłam....zrobie....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mona, wygląda apetycznie!! Jesteś prawdziwą czarodziejką-kuchareczką:-) buziaki, Doris

    OdpowiedzUsuń
  4. jak żałuję, że kupiłam tak mało rabarbaru!przepis zapisuję i chętnie wykorzystam. taka konfiturka to idealny dodatek do mięsa ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję. Zostałaś obiektem poetyckiej twórczości.
    Nie jestem miłośniczką rabarbaru, ale może z tym przepisem się zaprzyjaźnię.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rabarbar kupiony - wina Mony!
    :-) Doris

    OdpowiedzUsuń
  7. No lęcę na targ po rabarbam, może jeszcze zdążę:) A jak nie to będzie wina czyja?

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniała konfiturka. Uwielbiam takie słodko kwaśno słone aromaty do pieczonych mięs. Dobrze, że kupiłam duuuużo rabarbaru. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, hej Mona! Dzięki za smaczny pomysł:), wypróbuje na pewno, jak tylko powrócę w pielesze domowe z kolejnego wyjazdu służbowego. Rabarbar z cebulka, interesujące połączenie.. I dzięki za dobre słowa - Podlasie KOCHAM i jest to miłość bezwarunkowa:) Z niecierpliwością czekam na kolejne Twoje piękne opowieści..

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja już zrobiłam i konfitura jest naprawdę świetna.
    onaona

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie:-) Ze słodko-kwaśną nutką;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wierszyk bardzo zabawny, Podoba mi się. A konfitura wygląda na prawdę smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mona, a znasz podlaski rabrabar zsypywany cukrem (tak mi się wydaje, ze zasypywany)? Bo ja niestety nie wiem, jak się ro robi, ale pamiętam jak smakował. Był pyszny. Taka robiąca za cukierki przekąska :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki Mona za przepisy i zdjęcia!! Ja powinnam jeść więcej, bo przez ostatnie kilka miesięcy bardzo schudłam!! Moja współlokatorka je bardzo mało i jak tak przy niej... Może napiszesz kiedyś książkę o swoim pięknym regionie!! :):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  15. A pisała ona :) z onaonaona.com :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A u Ciebie i pysznie i pięknie!!
    Pozdrawiam serdecznie!
    J:O)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeczytałam przepis uważnie i już wiem, że mi i mojej rodzince na pewno będzie smakował! Jutro zrobię kilka słoiczków:) Zimą będzie bardzo miło poczuć smaki wiosny:))) Dziękuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Emmi: Hejka :) Mężuś bloga założył to się podpięłam pod niego aby móc zaglądać do Ciebie. Buziaki :)))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzięki za ten przepis.
    Ostatnio mam "fazę" na przetwory, więc z pewnością go wykorzystam.
    Wierszyk świetny.
    Cieplutko pozdrawiam. Florentyna.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mona, mojej konfitury już nie ma....dzisiaj wpadli znajomi na obiad:-)
    pa, Doris

    OdpowiedzUsuń
  21. Mona - tak, tak, Twoja wina... taki zachęcający przepis, że trzeba pędzić po rabarbar i robić konfiturę.:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na pewno zrobię!

    OdpowiedzUsuń
  23. Super przepis, strasznie miło u Ciebie, a wierszyki jakie akuratne. To taki "chutney", do mięs, jak go nazywają za wielką wodą, ale takiego nie mają na pewno, serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mona kochana, niemożliwe żebym nic nie napisała, chyba ten bloger figle płata a może to wina Mony :D. Jakby co będzie dwa razy.
    Ciasto z rabarbarem kiedyś jadłam i sam rabarbar, ale smak słodko-kwaśny... pychota.
    Kto ma za dużo rabarbaru w ogródku?

    OdpowiedzUsuń
  25. no muszę wypróbować tylko nigdzie rabarbaru nie widziałam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)

Powered By Blogger
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...