Dziś zobaczyłam czyjeś marzenia . Czasami mówimy , że różne są hobby . Jeden znaczki zbiera , drugi pocztówki . A jeszcze inny ...no właśnie.. Spełnione marzenie białostockiego biznesmena ma 1000 metrów kwadratowych , a mury 120 cm grubości . To zamek :) . Odtworzony na podstawie tylko starych opisów , planów i szczątków skrupulatnie zbieranych przez muzea i samego budowniczego .
Historia zamku rozpoczyna się w XV w. Budowali go Litwini , potem dalszą budowę zleca Zygmunt August . Potem przejmują go Radziwiłłowie , tu umiera podczas oblężenia Janusz Radziwiłł.
Za zasługi w wojnie zamek wraz z ziemiami został ofiarowany Stefanowi Czarnieckiemu i przez niego odbudowany po 1698 roku. W listopadzie 1705 roku miała miejsce narada króla Augusta II Mocnego z carem Piotrem I Wielkim, na którym ustanowiono na zamku w Tykocinie Order Orła Białego.
Zniszczony następnie przez pożar , zostaje przez kolejne stulecia grabiony i rozbierany na części .
Jego historia zaczyna ożywać na nowo dopiero 2002 r. Po wielu latach przygotowań , zbierania materiałów , Pan Jacek Nazarko , przedsiębiorca z Białegostoku , inżynier budownictwa , spełnia swoje marzenie i pasję .
Zamek nabiera pomału życia . Docelowo ma być miejscem spotkań , imprez i sceną przedstawień historycznych . Będzie muzeum , hotel , restauracja i sale konferencyjne . Właściciel chce aby to miejsce żyło.
Czyż nie jest to piękne spełnione marzenie ? Z tego co czytałam w lokalnej prasie łatwo nie było . Poświęcił swoje oszczędności , kredyty , bliskie drogocenne przedmioty , ale sam mówi , że było warto . Po około 10 latach starań i budowy ma swój zamek , a Podlasie odzyskało kawałek swojej historii
Zobaczcie sami ....
POZDRAWIAM MONA
Cieszą mnie takie inicjatywy. Wiadomo, że "kopia" to nie to samo, co "oryginał", ale mimo wszystko to dbanie o pamięć, o tożsamość, o kawał naszej historii. Wielkie brawa dla pana biznesmena za odwagę i wytrwałość! Jako historyk chylę przed nim czoła. Pozdrawiam ciepło (u mnie śnieg...)
OdpowiedzUsuńNo trzeba przyznac,że pieniądze własciwie wydane.Brawa dla Pana Biznesmena.
OdpowiedzUsuńWspaniale...a Ty pięknie to opisałaś i pokazałaś...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńNiech Mu Pan Bóg da Zdrowie i następne miliony! To się nazywa Biznesmen !!! Żeby się tacy na kamieniu rodzili! Ech! Dzięki za piękną historię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy z Pogórza.
Tak , dziekuję wszystkim za komentarze . Piekna to inicjatywa , zyczylibysmy sobie takich darczyńców więcej , inaczejby wyglądał nasz kraj . No cóz cieszmy się i tym i pokazujmy takie przykłady !
OdpowiedzUsuńodważny i bogaty musiał być ten Inwestor Biznesmen no i z fantazją, normalnie aż go podziwiam
OdpowiedzUsuńJakie ładne, nowe zdjęcie profilowe, no niezła Babka z Ciebie Mona
Mona no wreszcie się ujawniłaś! Wreszcie zamiast kłapołucha przy biurku podziwiam właśnie PIĘKNĄ KOBIETĘ:-)) A co do zamku- to jest to Twoje marzenie, które się spełnia;-) Żartuję oczywiście, chociaż...? Przemieniłaś się dzisiaj z króliczka w piękną Królową, to kto wie??;-) Cieszę się, że w naszym kraju są mecenasi sztuki wrażliwi na niszczejące i znikające zabytki. Wielki szacunek dla tego Pana. Pozdrawiam i podziwiam Cię:-)
OdpowiedzUsuńImponujące przedsięwzięcie, i wielka odwaga. U nas za Sanem widzę nowy "Wawel", kiedyś pokażę. Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńile człowiek potrafi poświęcić by spełnić swoje marzenia. ta historia świetnie pokazuje, że wystarczy tylko chcieć i dążyć w odpowiednim kierunku, ale osiągnąć swój cel;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło