Jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch wielkich włoskich puszek po świątecznej babce...w końcu puszki doczekały się metamorfozy .
Życzę miłego weekendu ! :)))
PROŚBA
Zgłosiłam swoje zdjecie w Konkursie Werandy prosze o głos na moje zdjęcie :) Dziękuję !
http://www.weranda.pl/konkursy/konkursy-fotograficzne?controller=photo&zid=3411
Wyszly fantastycznie !!! A wiem ze wcale nie jest to takie latwe na jakie wyglada! Obecnie znecam sie nad sloikami na przetwory i....nie ma sie czym chwalic...he, he. To nie serwetki to co nakleilas ?! Brawo !!!! Ag
OdpowiedzUsuńWyszły Ci świetnie, takie babskie, że hohoho i ho ;D Też mogłabym takie samiutkie mieć, ale drukarki kolorowej nie mam, buuuu
OdpowiedzUsuńTeraz butle, albo pudełka!
Buziole 102 :*
Wow!Ale super!Jak ja uwielbiam tego typu metamorfozy:) Gratuluje pomyslu i pieknego wykonania!Buzka:)
OdpowiedzUsuńCzy to aby nieznane mi dekupażowanie? Super wyszły, jak od Dr Oetkera, serdeczności.
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza...też mam puszki i pudełka ....muszę nad nimi popracować....wyszło świetnie....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńpuszki wyszły świetnie, małym kosztem a efekt znakomity.Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://myhandmade-mojemlynki.blogspot.com/
Dzień Dobry :)
OdpowiedzUsuńPuszeczki wyszły o wiele ładniejsze niż były :) fajny pomysł :) ale najważniejsze że maja teraz "drugie życie " i znów są przydatne :)
pozdrawiam ania
Puszki są fantastyczne! W moim domu tez jest dużo różnych puszek. Pomysł z przerobieniem ich był bardzo dobry. Bardzo chętnie zagłosuję na Twoje zdjęcie do Werandy. Werandę kupuję od 3 numeru jej wydania!
OdpowiedzUsuńA co do poprzedniego posta, jest bardzo smakowity:).
Pozdrawiam.
świetna metamorfoza!
OdpowiedzUsuńzagłosowane, 6 :)
Puszki są śliczne.A weranda na 6.Całuski
OdpowiedzUsuń