Białystok -Park Planty |
Witajcie ! Nie było mnie aż 2 tygodnie ! Jak ten czas leci . Postaram się nadrobić zaległości . Brakowało mi blogowego towarzystwa :) ! Nie ! Nie wyjeżdżałam nigdzie , bo plany wyjazdu wakacyjnego oscylują raczej w okolicach lipca .
Przyleciała starsza ( z dwóch ukochanych ! :) ) córka z Londynu na kilka dni i byłam zajęta sprawami domowymi . Robiłyśmy ,,babskie zakupy " , odwiedzałyśmy miejskie knajpeczki :) . Czasami od kuchennych garnków trzeba się oderwać !
Nie zapomniałam o Was . Robiłam zdjęcia miejsc , gdzie spędziliśmy trochę miłych chwil , chroniąc się przed słońcem i wysokimi temperaturami .
Ale też mocno nagrzeszyłam! Przybyło przy tej okazji mnóstwo kalorii - bo zimne piwo było i pizza :( !
I to żeby raz ...!!
piękne oczy mojej córki ! |
Kawiarnia Castel ul. Spółdzielcza . Piękne klimatyczne miejsce z ogródkiem z tyłu kamienicy... ---------------------------------------------------------------
W takim miejscu kto się nie skusi .....!!!
PIZZA CHATA BIAŁYSTOK ul. SIENKIEWICZA 7
Pozdrawiam Was serdecznie i zaraz wracam z nowymi wędrówkami !
Smakowite wędrówki. Trzeba przyznać, że knajpki klimatyczne bardzo, w takim otoczeniu aż chce się przebywać! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo poszalałyście! Tyle kawiarenek i knajpek!!! A przy okazji wiem, gdzie iść na obiad w Białymstoku, rekomendowane to co innego niż z przypadku:) Uściski dla Ciebie i Córki: jednej i drugiej.
OdpowiedzUsuńTrzeba to się włóczyć po odległych krajach, skoro na miejscu tyle urokliwych knajpek? Muszę wpaść tam na coś. Teofila
OdpowiedzUsuńZ córką to nie grzech!!!Nawet pizza;O)!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, wspaniałe zdjęcia!
J:O)
Dzięki za kolejny podlaski wpis:)Może uda się w wakacje pooglądać w naturze te śliczności wszystkie. Bardzo urokliwe miejsca i klimatyczne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękne miejsca a piękne zdjęcia zachęcają bez komentarzy.
OdpowiedzUsuńGdybym była bliżej to na pewno bym się skusiła.Chociaz pooglądać,
OdpowiedzUsuńKlimaty niepowtarzalne.Oczy cudne.
Wystrój kawiarenek jest przepiękny. Bardzo klimatyczne miejsca.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ale mało jem....a miejsca bardzo klimatyczne, u mnie też takie można spotkać....oczy córki śliczne....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMono, ale bywałaś, w bardzo eleganckich wnętrzach i takich przaśnych, urokliwych. Kiedyś zeszliśmy ze Smereka w Bieszczadach i jedliśmy pstrąga na dole, na drewnianych balach, potem wkradł się koncern piwny, postawił swoje paskudne parasole, niepasujące stoliki i ławki, ogrodził brzydkim płotkiem i po kilku latach odnalazłam to miejsce niefajne. Oczy córki piękne, jak egzotycznej piękności ukrytej za czarczafem, serdeczności.
OdpowiedzUsuńPiękne, klimatyczne miejsca! A swoją drogą mam pecha dzisiaj. Odchudzam się. I gdzie nie wejdę na bloga - tam smakowitości. Jeszcze trochę a miesiące wyrzeczeń i chrupania warzywek pójdą na marne. Ech, życie....
OdpowiedzUsuńMona, cudne, klimatyczne zdjęcia porobiłaś! W Castelu również byłam ale w tym 2 miejscu nie i teraz nabrałam chęci tam zajrzeć...
OdpowiedzUsuńSpotkanie z córcią musiało zająć Ciebie na 100% co jest zupełnie zrozumiałe, pozdrowienia dla córki!!!!
Ściskam czule :*
Umiesz wybierac ladne miejsca !!!
OdpowiedzUsuń