To jeden z piękniejszych cmentarzy na Podlasiu . 3km od Białegostoku , w małym miasteczku Wasilków ksiądz Wacław Rabczewski spełnił swoje marzenia i aniołami cmentarz przyozdobił .
Ksiądz z Kresów - urodzony na Grodzieńszczyźnie, święcenia przyjmował na siedem lat przed wybuchem II wojny światowej z rąk abp. wileńskiego Romualda Jałbrzykowskiego. Ksiądz Wacław Rabczyński z Wasilkowem związał się w 1947 roku i został w nim do śmierci.
Ksiądz zmarł w 1969 roku, kilka miesięcy po swojej matce. Zostali pochowani we wspólnym grobie na tym cmentarzu .
Wszystko zaczęło się od marzeń księdza o stworzeniu sanktuarium na wzór francuskiego Lourdes . Rozpoczął budowę w latach 50 tych na terenie dzisiejszej parafii Świętej Wody , nieopodal Wasilkowa .
Jednak czasy to były niedobre dla takich pomysłów , urzędnicy nieprzychylni zamiarom księdza sprawnie hamowali rozpoczęte plany . Uparty ksiądz nie poddawał się . Swoją wizję przeniósł na wasilkowski cmentarz .
Zaprojektował zespół budowli , kompozycji rzeźbiarskich i pojedynczych figur . Swoją wizję figur, a czasem odręczny rysunek przekazywał kamieniarzowi Pawłowi Piotrowcowi, a ten tworzył zbrojenia i odlewał je z betonu . Prawdopodobnie jeszcze gdy beton nie zastygł sam zakasał rękawy i formował rzeźby , a jego kamieniarz potem tylko poprawiał . I tak powstały betonowe anioły i sceny biblijne , które nie są wybitnym dziełem sztuki , ale nadają temu miejscu niesamowity klimat .
Cmentarz zbudowany w północnej części miasta na powierzchni 4,5 ha, w II połowie XIX wieku. Znajduje się na nim siedem grup rzeźb, nawiązujących tematyką do pasji i zmartwychwstania Jezusa, dwie fontanny i około sześćdziesięciu zabytkowych nagrobków, z których najstarszy jest z 1896 roku .
Grób Legionistów 1918-19
Panuje tu dziwna atmosfera - refleksji i zadumy . W słoneczny dzień słychać tylko śpiew ptaków , cmentarz i na jego terenie , jest otoczony drzewami i monumentalnymi tu i tam rzeźbami .
i te tajemnicze groby , często niepodpisane , kryją w sobie tajemnice tego regionu .
Z Białegostoku na cmentarz można dojechać autobusem nr 100 - nomen omen - to ostatni przystanek tej linii .
Witaj:) Kolejna super opisana fotorelacja:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie bylam w tych stronach Polski.Moze bede miala kiedys okazje.
Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie:)
melancholijnie tam, choć bardzo pięknie!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Kochajmy Wariatów! O ileż uboższy byłby bez nich świat! :D
OdpowiedzUsuńPzdr.
Takie miejsca nastrajają melancholijnie i zmuszają do refleksji....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miejsce niesamowite. Tak jak napisali go&rado świat byłby uboższy gdyby nie Ci którzy potrafią marzyć i spełniać swoje marzenia .
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Wyjątkowe miejsce, można się tam wyciszyć, pomyśleć ,kiedy jestem na cmentarzu zawsze szukam najstarszej jego części. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę na Podlasiu ,takich ciekawych miejsc u nas mnóstwo..więc będę miała jeszcze dużo do pisania....Pozdrawiam wszystkich :))
OdpowiedzUsuńAnioły to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam stare cmentarze,z fotografiami.
OdpowiedzUsuńLubie ogladac takie anioły, ciekawe miejsce, zawsze na cmentarzach szukam starych grobów i własnie takich aniołów....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuń