Makatki . Kto z Was je pamięta ? Może macie takie w domu ?
Moja babcia miała jedną nad umywalką . Szkoda , że nie dopilnowałam aby trafiła do moich rąk po jej śmierci . Dziś można je kupić na różnych okazjonalnych jarmarkach , ale to nie to samo .
Te , przesiąknięte znakiem czasu mają wartość sentymentalną i niepowtarzalną . Często były przekazywane z pokolenia na pokolenie .
Moda na haftowane obrazki przyszła z Holandii i Niemiec już po I wojnie i trwała do lat 80-tych XX w. w wielu krajach Europy .
Często uważane za kiczowate , dziś wywołują uśmiech i zainteresowanie . Widziałam kilka młodych osób na wystawie , które z ciekawością oglądały eksponaty .
Muzeum Podlaskie w Białymstoku otworzyło tymczasową wystawę
"Europejskie makatki kuchenne. Kicz czy sztuka?"
Na wystawie pokazanych jest ponad 100 makatek pochodzących z Bułgarii, Czech, Niemiec, Polski, Słowacji, Ukrainy i Węgier. Pochodzą ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu, Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży oraz w dużym stopniu z prywatnych kolekcji Ľuby Vladykovej i Elżbiety Piskorz-Branekovej ( etnograf )
Moja krótka foto-relacja dla Was :)
Makatka z Węgier -,,Róża kwitnie do słońca i od słońca więdnie . Nic na to nie poradzę , że kocham Ciebie " |
Jak pisze E. Piskorz-Branekova w biuletynie wydanym przy okazji wystawy ,,w kuchni bułgarskiej występowały także i makatki dłuższe . Zawieszano je przy tzw. mindrze czyli siedzisku z poduszkami , służyło ono w dzień do siedzenia i wypoczynku , ale mogło także pełnić rolę miejsca do spania . "
,,Natomiast we wszystkich krajach gdzie makatki występowały, obowiązkowo wieszano je nad wiadrami z wodą , przy różnorodnych , mniej lub bardziej skomplikowanych umywalkach - generalnie w kącikach związanych z wodą i higieną . "
Makatka z okolic Grudziądza |
Czystość jest największym wrogiem chorób - Bułgaria |
,, Natomiast ręczniki ozdobne wieszano na poziomym drążku specjalnie do tego celu przeznaczonej półeczki . Ręcznik taki pełnił funkcje dekoracyjne , przysłaniając użytkowe " .
"....moda na zdobienie nimi wnętrz związana była z modernizacją mieszczańskich domów , służyły podkreśleniu czystości , porządku i przytulności miejsca będącego sercem każdego domostwa - kuchni. "
z czasem trafiła z mieszczańskich domów pod wiejskie strzechy..
,,Obok zastosowań funkcjonalnych ( ochrona ścian przed zabrudzeniem ) pełniły przede wszystkim rolę dekoracyjną , a także pouczającą , moralizatorską i dydaktyczną świadczyły o dobrym guście oraz poczuciu piękna gospodyni , mówiły o pracowitości i zręczności pani domu . "
Słowacja |
Zgierz |
,,Smacznego" Słowacja |
,,Surowcem na nasze makatki i inne pokrewne były początkowo na ogól tkaniny samodziałowe ,domowej roboty .W większości przypadków lniane , ale także konopne ( Słowacja , Czechy ) i bawełniane ( Bułgaria ) . Sukcesywnie ich miejsce zajmowały fabryczne płótna , surówki , sporadycznie tkaniny o innych splotach , ale prawie zawsze z przędzy bawełnianej . "
,,Południe tuż , tuż obiad gotowy już .." Węgry |
,,Nie ma róż bez kolców " Węgry |
,,Obiad już na stole czeka . Kiedy przyjdziesz mój drogi mężu ? " Węgry |
,,Makatki spełniały rolę schematycznej , obrazkowej encyklopedii , która przedstawiała właśnie te wartości uważane za najważniejsze w życiu kobiety i jej rodziny . "
,,Kto swoich rodziców miłuje , tego Pan Bóg strzeże " Słowacja |
,,Motywy zdobiace makatki są materialnym odzwierciedleniem powszechnie znanej i popularnej , nie tylko w Niemczech dewizy Kinder , Kuche , Kirche tzw . trzech K ( dzieci , kuchnia , kościół ) , której autorem był prawdopodobnie cesarz Wilhelm II . "
--------------------------------
---------------------
,,Niekiedy makatki pokazywały krasnoludki , stanowiły ilustrację do bajek , najczęściej o Czerwonym Kapturku ,Kopciuszku , Jasiu i Małgosi . "
,,Konturowy typ przedstawienia postaci ludzi , zwierząt i przedmiotów odwoływały się do wyobraźni oglądającego i dzięki temu naiwne obrazki stawały się czytelne i zrozumiałe . "
Przeniosłam Was na chwilę w inny świat . Mam nadzieję , że podobała się ta krótka wędrówka .
Przy pomocy tekstu kolekcjonerki - etnograf , trochę przybliżyłam ich historię i klimat w jakim kiedyś zdobiły ściany domostw haftowane obrazki .
Wystawa w Białymstoku będzie do końca maja . Muzeum Podlaskie w Białymstoku zaprasza !
Piękne, piękne, piękne, prawdziwa SZTUKA!
OdpowiedzUsuńUwielbiam makatki,
dzięki ten post:)
Co za wystawa ! Pani Hela z naprzeciwka miala takie nad wiadrami z woda. Bardzo przyciagaly wzrok !
OdpowiedzUsuńJakbym poszperała gdzieś na wśród stosów starych serwetek i obrusów to jestem pewna, że znalazłabym coś :) Bardzo ciekawy pomysł na wystawę, szkoda, że daleko ode mnie, bo chętnie bym zobaczyła na żywo :)
OdpowiedzUsuńTaki ręcznik, wiszący na prążku półki, pamiętam u mojej ciotki; pas lnianego płótne samodziałowego, na nim wyhaftowany krzyżykami aniołek ze skrzydełkami, może bardziej amorek, a dół cudnie ozdobiony frędzlami zrobionymi z wysnutych nitek; widziałam to jako dziecko, a pamiętam do dziś; dzięki za podróż w czasie; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczylibyśmy, jak wygląda wspomniana bułgarska mindra. Kojarzy się z naszym ślubankiem-szlafankiem, czyli drewnianym skrzynio-tapczanem.
OdpowiedzUsuńPrzyznajemy, że estetyka makatek nader rzadko do nas przemawia, ale o pracowitości gospodyń świadczy niezbicie :DDD
Pzdr.
Może i kicz ale pięknie dekorowały mieszkanie . Ja pamiętam były u nas takie właśnie w kąciku z wiadrem wody . Nie zachowała się ani jedna a szkoda . Piękne wspomnienia obudziłaś we mnie . Dziękuję:))
OdpowiedzUsuńSuper, to na wystawę się załapię. Planuję odwiedziny na długi majowy weekend :DDDDDDD
OdpowiedzUsuńA Niemcy po dziś uwielbiają makatki :))))
U mojej babci takie wisiały, ale największą kolekcję w rodzinie posiadała - a w zasadzie posiada - jej siostra. Makatki nieodłącznie kojarzą mi się właśnie z domem cioci na wsi. Dobrze, że takie wystawy są organizowane. Dobrze, że dobra duszyczka Mona pokazuje je na swoim blogu :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńniestety z rodziny nie kojarzę, ale z chęcią przygarnęłabym sobie taką jedną do kuchni, nawet jeśli ktoś uważa to za kicz:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
nasze gotowanie
Jeju, jakie piękne! Dużo bym dała za jedną chociaż.. Dzięki Mona - jak zawsze cudny wpis Twój z ukochanego Podlasia! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńTeż pamiętam takie z dzieciństwa i pamięta, że trzeba było je krochmalić i prasować, za tym nie zabardzo wtedy przepadałam. Ale teraz patrzę na makatki z innej perspektywy, z lezka w oku.
OdpowiedzUsuńUrocze,w naszym poprzednim domu była taka wisiała nad piecem chlebowym w kuchni, niestety gdzieś przepadła. Mam jednak jedną niebieską dostałam od sąsiadki. Pozdrawiam i dziękuję za piękny pokaz
OdpowiedzUsuńPamiętam je!
OdpowiedzUsuńW domku na wsi po mojej prababci, do którego jeździmy na wakacje wiszą takie na ścianie - i nikt nie ośmielił się ich ruszyć bo zdecydowanie nie są kitem! ;)
Piękne, pamiętam baaardzo dawno temu były u mnie w domu ale to już prawdziwa historia, nic się jednak nie zachowało....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńOdpowiadając na pytanie postawione w tytule wystawy uważam, że makatki to kicz. Jednak myślę, że pytanie nie jest postawione najlepiej. Makatki to sztuka, ale ludowa, a ta najczęściej jest kiczem, ale wywodzi się z prostej potrzeby serca ludowego artysty, a ta prostota i naiwność jest urocza. Ja ten kich uwielbiam, kocham makatki i bardzo chciałabym takie mieć w swojej kuchni.
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie lubiłam przyglądać się tym makatkom i odczytywać napisy na nich.Mam fragment serwetki po babci leżącej kiedyś na półce z przyborami do mycia,ale tej wiszącej niestety nie mam.Świetna wystawa!
OdpowiedzUsuńPiękny post i dużo wspomnień się narzuca. U mnie w domu też były makatki, ale szkoda że nie zachowała się żadna. Szukałam i kojarzy mi się makatka z wilkiem i czerwonym kapturkiem, wisiały również nad wiadrami z wodą i na grzebienie takie małe. Ale fajna wystawa. Dzięki za ...łał jakie wspomnienia. Nigdy bym nie pomyślała ,że z takim sentymentem i żalem będę wracać w tamte czasy. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki u mnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za kawałek historii sztuki użytkowej. Taka mała makatka, a ile ciekawych faktów z nią związanych. Od razu zbudziły się we mnie dobre wspomnienia i skojarzenia. Pamiętam takie makatki u mojej babci na wsi, przypominająi mi wesołe, radosne chwile, kiedy rodzina razem się zbierała i miała czas dla siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!)
Dziękuję wszystkim , że odwiedziliście ze mną wystawe i poruszyłam wspomnienia.:)
OdpowiedzUsuńChyba nie ważne czy kicz czy sztuka .Dla jednych to ,dla innych tamto.
OdpowiedzUsuńA dla mnie wpomnienie starego domu babci i mojego dziecinstwa.
Wisiały w kąciku do mycia i cos tam było o czystości,ale już nie pamiętam co.
I są piękne.
...a u Ciebie po prostu marzenie :-)))
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam Magda