cofam się w czasie . ............
Przedświąteczny nastrój sprawia , że wpadam w melancholię ,taką miłą dla duszy zadumę . Za oknem śnieg , na parapecie palą się świece..a w kuchni bulgocze wigilijna kapusta . W takie wieczory przypominają mi się bajki z dzieciństwa... J. Ch. Andersena , braci Grimm czy opowieści z Doliny Muminków . Śmieję się sama do siebie na te wspomnienia . Dojrzała kobieta tęskni za bajkami !
Mam prawie dorosłe córki , wnuków jeszcze nie mam...ale zaczęłam zbierać książki z dzieciństwa . Być może to przejaw tęsknoty za czymś co minęło..co dawało dużo radości i przenosiło w inny świat....bajki.
Książki , które kiedyś można było kupić tylko po znajomości..z pod lady lub za jakieś dziwne talony np. za zdaną makulaturę . Może dlatego teraz , gdy mam w ręku takie stare wydania , patrzę na nie z ogromny sentymentem...i z tęsknoty za nimi grzebię wieczorami w internetowych antykwariatach .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)