Łączna liczba wyświetleń
Obserwatorzy
środa, 18 stycznia 2012
Czekolada , gdy za oknem buro i ponuro .
Zimowy biały puch leży wszędzie . Śnieg jak kołderką przykrył rośliny , które powinny jeszcze spać . A ja nie śpię . Chyba każdy kogo dotknęła bezsenność wie jaki to problem . W nocy , gdy jest cicho i ciemno budzę się co chwila i wymyślam zabawy by zająć umysł , aby czas szybko zleciał . Rano , gdy trzeba wstać ręce , nogi odmawiają posłuszeństwa - teraz one chcą spać ! I tak od kilku dni...a za oknem dziwnie szaro i ponuro . I ja taka szara chodzę , ale się nie poddaje . Trzeba złe duchy odgonić siłą woli . A może znacie jakieś czary na przegonienie złych demonów z głowy lub domu ? :)
Dziś na poprawę humoru - gorąca czekolada . Czekolada daje nam energię , uwalnia endorfiny szczęścia . Może uśpi moje złe duchy ?
Do picia na gorąco najlepsza jest domowa z co najmniej 60 % zawartości kakao .
Do małego rondelka wlewam szklankę mleka , podgrzewam na gazie . W między czasie do zaparzacza wkładam ziarenko kardamonu , kilka 3-4 pestki chilli i jeden listek suszonej mięty - zapach afrodyzjaku , pikanterii i orzeźwienia .
Wkładamy zaparzacz do ciepłego mleka i wolno gotujemy przez chwilę , aby aromaty z przypraw przeszły do mleka . Po chwili wyłączamy gaz , zostawiamy zaparzacz jeszcze przez chwilę i studzimy 2- 3min aby po chwili dodać całą tabliczkę gorzkiej czekolady i łyżkę miodu (niekoniecznie ) . Lekko podgrzewamy mieszając cały czas drewnianą łyżką niedopuszczając do zagotowania . Przelewamy cudowny napój do filiżanki ( koniecznie ! ) , po wierzchu posypujemy startym cynamonem lub pieprzem cayenne .
Czekolada na gorąco ma cudowny aromat , delikatny posmak chilli i mięty. Po wypiciu jednej filiżanki uśmiech pojawia się na twarzy sam...
Jeśli chcecie zobaczyć jakie cuda , doznania może sprawić czekolada wrzucam dla was link z filmem ,,Czekolada " - Juliette Binoche , Johnny Depp - Francja 1960 r. - piękne obrazy , historie ludzi w małym miasteczku i cukiernia z czekoladą...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak snu to coś bardzo nie dobrego. Podamy Ci przepis na przegonienie z głowy złych duchów a potem z domu.
OdpowiedzUsuń-Jedna łyżka melisy ,jedna łyżka dziurawca ,2-3 szyszki chmielu.Wsyp to do termosu i zalej 0,5 litra prawie wrzątku.Pij po 30 minutach na 2-3 godziny przed snem.Wszystko powinnaś dać radę kupić w sklepie zielarskim lub aptece.
- Teraz wygonienie złych duchów z domu -poszukaj w internecie drewienek ,kadzidełek z drewna Palo-Santo.Rozpal drewienko, zdmuchnij płomień i dymem ze świętego drzewa okadź dom.Zapach jest słodko przyjemny ,olejek Palo-Santo a dokładnie jego zapach wpływa tonizująco na dusze. Wszystkie ludy Ibero-Ameryki wierzą że dym z Palo-Santo odgania złe duchy (sprawdzamy od 2 lat- działa).
Kocham, uwielbiam, oglądałam chyba milion razy ten film! Mój M. jest za to fanem czekolady na gorąco i chyba będę musiała wypróbować Twój przepis. Zwłaszcza w takie dni jak teraz: śnieg zamienia się w pluchę, wiatr wieje, smutno i ponuro. Miałam niedawno takie problemy ze spaniem. Kupiłam sobie u benedyktynów z Tyńca (mają sklepy w różnych miastach) herbatkę ziołową relaksującą. Wieczorem, przed snem, włączałam sobie ulubioną, delikatną muzykę (najlepiej instrumentalną) i popijałam ziółka. Nie zawsze działało. Jeśli nie możesz zdobyć tej herbatki, to proponuję melisę - samą albo z dodatkami (mnie smakuje z pomarańczą lub pigwą) - przy czym trzeba zwracać uwagę na procentową zawartość melisy w naparze, ta z Herbapolu ma niezłą. Pozdrawiam ciepło i uszy do góry! :-)
OdpowiedzUsuńJanusz z Zosią mnie ubiegli - też Ci chciałam podać podobny, ziołowy przepis. Ja bez meliski też budzę się w nocy i nie mogę zasnąć.... Wtedy też rodzą się najlepsze pomysły do pisania, więc może to nie jest takie złe...
OdpowiedzUsuńA "Czekolada" to jeden z moich ukochanych filmów:-)))
Uściski
Asia
Dzięki za porady wszystkie wypróbuje ..Pozdrawiam..zimowo ale gorąco !
OdpowiedzUsuńdo tej pory zawsze robiłam na śmietanie, na mleku na pewno mniej kalorycznie, a że do wiosny w sumie niedaleko, z chęcią wypróbuję taką mniej kaloryczną wersję:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ps. za oknem śnieżyca
bardzo lubię czekoladę... A taką w filiżance, to już w ogóle :)
OdpowiedzUsuńFilmu nie oglądałam, czytałam książkę :)
Pozdrawiam. Trzymaj się cieplutko..
Ada
Oglądałam ten film, jest wspaniały. Mona przypuszczam że to wina kłopotów lub stresu,mi czasami pomaga spacer przed snem, a czasem nic nie pomaga, taka bezsenność przychodzi znikąd i tak samo znika. Wiem jaka jest wkurzająca. Podobno pomaga też kubek ciepłego mleka przed snem, wypróbuj. Przepis na czekoladę brzmi tak magicznie, że chyba zaraz popędzę do sklepu uzupełnić zaopatrzenie. Pozdrawiam serdecznie i do miłego.
OdpowiedzUsuńTo musi być pyszne! wpróbuję, dzięki.
OdpowiedzUsuńZaraz zabieram się za zrobienie tych pyszności - takiej ochoty mi narobiłaś :) Też ostatnio nie sypiam najlepiej, mam jakieś dziwne pobudki co 2, 3 godziny w nocy, ale widzę, że tu już specjaliści się wypowiedzieli, więc skorzystam pewnie z tych sprawdzonych rad :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńCzekolada zapowiada się pysznie,mnie też czasem dopada bezsenność, ale na szczęście ni trwa to jakoś długo.Pozdrawiam i poprawy nastroju życzę.
OdpowiedzUsuńAle się zaśliniłam...:)
OdpowiedzUsuńA, bezsenność, moja sąsiadka ostatnio mi powiedziała-starość, kocha i będzie coraz gorzej:). Mało pocieszające.